Polscy zapaśnicy na podium mistrzostw świata – Powrót do potęgi z 1973 roku
Pół wieku temu, kiedy polscy zapaśnicy triumfowali na mistrzostwach świata zdobywając sześć cennych medali, w kraju panowała ogromna radość. Szczególnie w naszym regionie niemal wrzało od euforii, gdyż to właśnie stąd pochodzili zawodnicy, którzy przywieźli aż pięć spośród tych sześciu medali.
Kiedyś Polska była mocarstwem w zapasach. Nasz kraj przechodzi przez wyjątkową chwilę w swojej historii sportowej podczas mistrzostw świata w stylu klasycznym we wrześniu 1973 roku w Teheranie. Polscy zapaśnicy zdobyli tam aż sześć medali, co stanowiło prawdziwy triumf. Co więcej, większość z tych osiągnięć była dziełem zapaśników z klubu Wisłoka Dębica.
Reprezentowali nas pięciu zawodnicy: Kazimierz Lipień, Józef Lipień – bliźniak Kazimierza, Jan Michalik, Ryszard Świerad i Andrzej Skrzydlewski. Wszyscy oni doszli do finału i stanęli na podium! To było niebywałe osiągnięcie na skalę międzynarodową. – To wydarzenie jest bez precedensu, nigdy dotąd zapaśnicy z jednego klubu nie zdobyli aż pięciu medali na mistrzostwach świata – entuzjazmował się trener reprezentacji Polski, Janusz Tracewski.
W Teheranie zawody odbywały się na otwartym stadionie podczas upalnej pogody. Bracia Lipień czuli się dobrze w tych warunkach. Józef Lipień wspomina: – Aby uniknąć konfrontacji z moim bratem Kazimierzem i walki bratobójczej, zawsze starałem się schudnąć przed ważnymi zawodami [Józef często rywalizował w kategorii do 57 kg, podczas gdy Kazimierz walczył w kategorii do 62 kg – przyp. red.]. Czasami popełniałem błędy, zbyt drakońsko podchodziłem do diety co powodowało osłabienie organizmu. W Iranie nie miałem takich problemów.