Nietypowa interwencja strażaków: Dziecko uwięzione w samochodzie
Na terenie parkingu przy centrum handlowym miało miejsce zdarzenie wymagające natychmiastowej reakcji służb ratunkowych. Źródłem niepokoju był samochód marki BMW, w którym zamknięte zostało małe dziecko, a matka nie mogła dostać się do środka.
Matka dwulatka, po umieszczeniu go w foteliku samochodowym, niefortunnie zatrzasnęła drzwi pojazdu, zostawiając kluczyki wewnątrz. Jak wyjaśnia brygadier Jacek Pawłowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dębicy, układ zamykający auta zadziałał i zablokował wszystkie drzwi oraz bagażnik, uniemożliwiając ich otwarcie.
W odpowiedzi na zaistniałą sytuację, na miejsce szybko przybyli strażacy. Ze względu na brak innych opcji dostania się do wnętrza samochodu, konieczne stało się rozbicie szyby od strony pasażera. Cała akcja trwała zaledwie kilkanaście minut i na szczęście nic złego nie przytrafiło się dziecku.
O ile takie przypadki zdarzają się sporadycznie, to jak przyznaje rzecznik Pawłowski, strażacy częściej są wzywani do pomocy w otwarciu drzwi mieszkań. W szczególności, gdy w domu znajduje się osoba chora i samotna, która nagle źle się poczuje lub zasłabnie. Takie działania miały ostatnio miejsce w Lipinach.