Sąd podjął decyzję w sprawie zabójstwa dziewczyny z Głowaczowa
Jesienią ubiegłego roku doszło do prawdziwej tragedii, w której brat zamordował własną siostrę. Sąd Rejonowy podjął decyzję w tej sprawie.
W zeszłym roku na jesień 2 listopada 2020 roku w pobliskim Głowaczowie doszło do prawdziwej tragedii. Zamordowana została 18-letnia dziewczyna. Do całej sytuacji doszło w domu pod nieobecność rodziców. Według opisu policji, dziewczyna przebywała w swoim pokoju, gdy do pomieszczania wtargnął jej brat i zaczął ją bić. Użył w tym celu drewnianego kija. Następnie zadał jej śmiertelne ciosy nożem. Ciało wrzucił do piwnicy. Zabójca sam poinformował policję o dokonanym czynie, co już sugerowało, że chłopiec może być niepoczytalny. Po przyjeździe ekipy ratunkowej nie mogli oni udzielić natychmiastowej pomocy, z uwagi na fakt stojącego na podwórku chłopca z nożem w ręku. Młody morderca zeznał, że zabił siostrę bo słyszał głosy, które popychały go do popełnienia tego czynu. Śledczy ustalili, że ofiar miało być znacznie więcej. Chłopak spisał listę wszystkich osób, które chciał zamordować. Jego siostra była pierwszą osobą ze znalezionych zapisków. Cała historia brzmi tak przeraźliwie, jakby to był scenariusz do horroru… Niestety to tragiczne wydarzenie, które miało miejsce na naszych ziemiach. To prawdziwa tragedia dla całej rodziny.
Sąd Rejonowy szczegółowo zbadał sprawę zamordowanej 2 listopada 2020 roku dziewczyny z Głowaczowa. Organ państwowy uznał, że została ona zamordowana przez własnego brata w rodzinnej miejscowości w Głowaczowie. Sąd uznał także, że 15-latek dokonał zabójstwa swojej siostry, jednak w chwili mordu był niepoczytalny. Chłopiec zostanie zamknięty w Krajowym Ośrodku Psychiatrii Sądowej dla Nieletnich w Garwolinie i zostanie poddany leczeniu. Szpital jest odpowiednio przygotowany do przetrzymywania młodych przestępców, poprzez liczne zabezpieczenia budynku. Przez miniony rok młodociany przestępca był poddany obserwacji. Uznano, że nie powinien podlegać karze ze względu na chorobę psychiczną.