63-latek oskarżony o okrutne znęcanie się nad kotem. Zwierzę przetrwało osiem strzałów z wiatrówki
Wkrótce Sąd Rejonowy w Dębicy będzie rozpatrywał sprawę 63-letniego mieszkańca miasta, który jest podejrzany o brutalne traktowanie kota. Nieszczęsne zwierzę zostało tak zmasakrowane, że osiem kul ze śrutu pozostało w jego ciele.
Wydarzenie, które wstrząsnęło opinią publiczną, miało miejsce na wiosnę poprzedniego roku. 14 marca Fundacja Psi Azylek – Zwierzęta w Potrzebie otrzymała powiadomienie o boleśnie chorym kotku, który przebywał na opuszczonej działce przy ulicy Grunwaldzkiej w Dębicy. Wolontariusze natychmiast pojechali na miejsce, aby udzielić pomocy cierpiącemu stworzeniu.
Scena, którą ujrzeli po dotarciu na miejsce, zapadła im głęboko w pamięć. Kot był dosłownie przeszyty – osiem śrutów tkwiło w jego czaszce i karku. Jeden z nich zniszczył oko zwierzęcia, a drugi przebił podniebienie. Przypuszcza się, że sprawca najpierw unieruchomił kota, a następnie użył go jako żywej tarczy.