Funkcjonariusze policji znaleźli samochód w rowie – właścicielka nie przyjęła mandatu
W nocy z soboty na niedzielę, 18 listopada, o godzinie 22:25, funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie dotyczące samochodu znalezionego w rowie. Było to już trzecie powiadomienie z tego samego miejsca tego dnia.
Patrol policyjny, który przybył na miejsce potwierdził prawdziwość zgłoszenia. Samochód marki Volkswagen Polo leżał poza jezdnią, częściowo przewrócony na dach. W środku nie było żadnych osób. Służby rozpoczęły przeszukiwanie okolicy w celu odnalezienia potencjalnych ofiar.
– Czasami osoba w stanie szoku może oddalić się od miejsca zdarzenia – wyjaśnia podkomisarz Jacek Bator, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.
Jednak tym razem nikt nie został znaleziony, więc policjanci zdecydowali się na ustalenie właściciela pojazdu. Okazało się, że jest nim 36-letnia kobieta zamieszkująca Machową. Mundurowi udał się do jej domu i rozpoczął rozmowę z wyraźnie zdenerwowaną właścicielką. Rzecznik policji podkreślił, że kobieta nie miała zamiaru pomóc w dochodzeniu i odmówiła odpowiedzi na pytanie o to, kto prowadził samochód w chwili wypadku.
– Policjanci zaproponowali jej grzywnę w wysokości 8 tysięcy złotych za odmowę współpracy, ale odmówiła jej przyjęcia. Teraz sprawa trafi do sądu – dodaje podkomisarz Jacek Bator.